Młyn Diabła
O młynie opowiada podanie, bohaterem którego jest stary, weteran wojskowy. Ten pono kiedyś wracał do wsi rodzimej a po drodze przenocował we młynie, w tym czasie już około 20 lat pustym i opuszczonym. To dlatego, że w nim straszyło - gdy w nim ktoś został na noc, rano znaleziono go martwego. Weteran położył się do snu, lecz o północy obudziło go koło młyńskie, które samo zaczęło się otaczać. Pojawił się diabeł i wezwał żołnierza, by szedł z nim. Ten jednak z tyłu przerzucił przez głowę pętlę z powrozu z łyka, skrępował diabła i przywiązał go do obracającego się koła młyńskiego. Diabeł obiecywał, że już nigdy się we młynie nie pokaże. Potem jednak zapiał kogut i diabeł zniknął. Od wtedy był spokój we młynie a dzielny weteran otrzymał budynek od władcy jako dar.